Niedawno, po raz pierwszy doświadczyłem świadomego wyjścia z ciała, stanu określanego jako OBE (Out of Body Experience). Wszystko dokładnie opisałem!

pierwsze obe wyjście z ciałaDo tej pory nie mogłem jednoznacznie określić swojego stanowiska odnoście podróży poza ciałem. Nie twierdziłem, że to możliwe – ani nie uważałem, że to niemożliwe. Po prostu nigdy tego nie przeżyłem… aż do teraz!

Dziś poznasz moje zdanie na temat OBE. Dowiesz się czym jest, czy należy się tego bać i jak bardzo łatwo można osiągnąć ten stan.

Przytoczę teraz treść moich osobistych notatek z dziennika snów. Dodałem kilka opisów i komentarzy, aby całość była jak najbardziej klarowna

Przygotowania

Położyłem się spać o 22:00. Ustawiłem budzik na 2:00. Jednak nie udało mi się wstać o tej godzinie. Wstałem dopiero o 3:30.

Siadłem przy biurku i zapisałem jeden sen, bo więcej nie pamiętałem. Później zacząłem czytać książkę. W ten sposób minęło 40 minut. Położyłem się ponownie do łóżka.

Jest 4:10. Leżę na plecach. Zacząłem się relaksować. Przenosiłem uwagę, raz na lewą rękę, a raz na prawą. Czułem, że coraz bardziej się relaksuję. W tym czasie miałem spontaniczne hipnagogi wizualne i dźwiękowe. Chwilowo występowały jednocześnie, czyli obraz + dźwięk. Gdy pojawiał się sam obraz to dodawałem od siebie własny podkład dźwiękowy. Pojawiły się też wibracje, głównie skoncentrowane w głowie oraz miałem wrażenie, że się przemieściłem w poziomie. Wydawało mi się, że trochę odpłynąłem w lewo, jakieś pół metra. Są to sensacje, które często występują podczas takich relaksacji. Leżałem tak w sumie przez 10-15 minut.

W końcu nie chciało mi się już dłużej leżeć na plecach i obróciłem się na prawy bok. Słuchałem swojego oddechu. Jednak nie było mi wystarczająco wygodnie. Ręce nie były odpowiednio ułożone i na dodatek było mi trochę zimno. Po jakichś 5-10 minutach obróciłem się na lewy bok.

No, teraz było mi super wygodnie! Przykryłem się po szyję i… po 5 minutach zasnąłem.

Sen -> świadomy sen

Zacząłem śnić, jednak nie miałem od razu świadomości. Myślę, że sama treść snu nie ma tutaj większego znaczenia, więc ją pominę. Najważniejsze jest to, że po paru minutach snu zorientowałem się, że śnię. Czyli był to typowy DILD (Dream Iniciated Lucid Dream).

Gdy się uświadomiłem, postanowiłem spróbować wyjść z ciała. Wiedziałem, że najłatwiej jest wywołać OBE z poziomu LD, więc stąd moje pragnienie.

Powiedziałem sobie: “Chcę wyjść z ciała”.

Świadomy sen -> OBE

Zrobiło mi się ciemno przed oczami i zobaczyłem jakby coś migotało przede mną.  Było to podobne do gwiazd albo jasnych kropek. Wydawało mi się, że chyba się obudziłem, bo zobaczyłem to jakby na tyłach powiek. Gdy teraz zamkniesz oczy, to będziesz wiedział o co mi chodzi.

W tym momencie moja percepcja trochę się zmieniła. Nie czułem się już jak w świadomym śnie. Dlatego pomyślałem, że może się obudziłem, ale…

Przede mną zaczęło się coś pokazywać. Kształty, litery… Co to jest? Jakieś napisy… Trochę jak… strona internetowa! Wszystko było jakby zawieszone w przestrzeni przede mną – jak hologram. Tło było czarne i trójwymiarowe. Napisy i inne elementy były jasnobrązowe.

Patrzę na tę stronę i czytam menu: PODSTAWY – TECHNIKI – OBE – PYTANIA… Pomyślałem, że zajrzę pod TECHNIKI. Pojawił się napis TECHNIKI WYJŚCIA, który zaczął się do mnie przybliżać. Poczułem lekkie zawirowanie. Potem miałem wrażenie, że się unoszę powoli do góry.

Otworzyłem oczy. Byłem w moim pokoju!

Panował półmrok. Ledwo cokolwiek widziałem. Uniosłem się na wysokość ok. 1 metra nad łóżko. Pomyślałem: ?Czy to możliwe? Czy naprawdę wyszedłem z ciała??. Musiałem to sprawdzić. Chciałem zobaczyć moje leżące na łóżku ciało. Zacząłem się powoli obracać w prawo.

Ruch był niezwykle płynny. W świadomym śnie jest zupełnie inaczej. Gdy człowiek chce się obrócić ? to już jest obrócony. A tutaj obracałem się ze 2 sekundy. To było o wiele silniejsze doznanie niż LD. Obraz był bardzo stabilny i wyraźny.

Najpierw zobaczyłem moją dziewczynę leżącą na brzegu łóżka. Wyglądała tak samo jak w rzeczywistości. Leżała na plecach i miała zamknięte oczy. Obróciłem się jeszcze w prawo, aby zobaczyć siebie. W miejscu gdzie powinienem leżeć widziałem tylko ?górkę? z kołdry. Tak jakby ktoś leżał pod spodem na lewym boku, przykryty po szyję. Nie mogłem jednak jednoznacznie określić czy to ja, bo było zbyt ciemno.

W tym momencie moja dziewczyna zaczęła się poruszać – jakby mnie zobaczyła. Od razu pomyślałem, że to pewnie efekt paraliżu sennego i że zaraz może się zamienić w zombie, albo inne takie…

Nie wiem skąd pojawiła się myśl o paraliżu. Mogłem się przecież swobodnie, choć powoli, poruszać. Wiedziałem tylko, że to nie był świadomy sen, bo czułem się jak w fizycznym ciele.

W każdym razie wiedziałem, że nie wolno mi reagować paniką i strachem. W takich sytuacjach najlepiej wysyłać pozytywne uczucia. Tak też zrobiłem. Mówiłem do niej głosem pełnym troski: “Już dobrze. Wszystko w porządku. Nic się nie dzieje…”

W tym momencie poczułem, że chcę wracać do ciała. W sumie byłem poza nim może 10 sekund. Zacząłem otwierać oczy, ale miałem wrażenie, że połową widzę sen i połową rzeczywistość. Pomyślałem, że nie wróciłem dobrze całym ciałem, więc spróbowałem jeszcze raz się oddzielić. Ponownie ułożyłem się w ciele, wyobrażając sobie, że teraz wszystko jest idealnie na swoim miejscu. Przełknąłem ślinę, aby zwrócić uwagę na ciało fizyczne. Poczułem, że leżę na łóżku. Otworzyłem oczy. Wróciłem!

Obserwacje

Po obudzeniu okazało się, że zdrętwiała mi lewa ręka, bo ją przygniotłem. Może to był powód dla którego poczułem potrzebę powrotu do ciała. W pokoju były dokładnie takie same warunki jak w moim doświadczeniu. Półmrok. Moja dziewczyna spała na plecach. Ja byłem ułożony na lewym boku i słabiej od niej oświetlony. Leżeliśmy po właściwych stronach łóżka.

Czy to było OBE?

Nim odpowiem na to pytanie, muszę Ci wyjaśnić czym jest OBE. Jak powszechnie wiadomo jest to wyjście z ciała fizycznego. Jednak nie jest to wyjście do fizycznego świata! Są oczywiście osoby, które utrzymują, że przebywa się wtedy w rzeczywistym świecie.

Nie chcę mówić co jest prawdą, a co nie – ale sam jestem przekonany, że OBE to świadomy sen, ale stabilniejszy i wyraźniejszy. Moje przeżycie na pewno nie było świadomym snem, bo czułem się niesamowicie realnie. Ale z drugiej strony – nie uważam, że było to wyjście do fizycznego świata. Chociaż wszystkie fakty się zgadzały, to były mi one dobrze znane w momencie zaśnięcia. Pokój mogę nawet teraz doskonale opisać, tylko z wyobraźni.

Uważam, że wyrażając chęć wyjścia z ciała – normalne jest, że mózg będzie przywoływać z pamięci oraz za pomocą bodźców odbieranych podświadomie – obrazy naszego pokoju i otoczenia.

Poza tym, wiem od bardziej doświadczonych osób ode mnie, że podczas OBE nie wychodzi się naprawdę. Przykładowo, pamiętam jak Adam Bytof opowiadał, że podczas jednego OBE zobaczył jak jego ciało, które leżało na łóżku – zaczęło wstawać! Szybko się obudził, ale leżał tak samo jak wcześniej. Takie sytuacje można mnożyć.

W każdym razie – OBE istnieje, ale nie jest tym, co opowiadają inni. Przynajmniej takie jest moje zdanie oparte na tym co wiem i w co wierzę. A jak wiadomo, jeśli wierzysz, że coś jest prawdziwe – to jest prawdziwe. Być może ktoś naprawdę potrafi wychodzić z ciała fizycznego – albo wierzy, że to potrafi…

Koniec końców, nie zamierzam nikomu narzucać moich poglądów. Opisałem moje przeżycie i wyciągnąłem wnioski. Resztę pozostawiam Twojej ocenie.

Artur Wójtowicz