Każdy z nas ma czasem do czynienia z czymś, co bardzo utrudnia osiągnięcie świadomego snu. A mianowicie: wypalenie się.

ld jak uniknąć wypaleniaPrzeważnie wypalenie wygląda w taki sposób: człowiek bardzo chce wywołać świadomy sen, testuje dziesiątki technik, wstaje w środku nocy, czyta wszystkie fora internetowe, próbuje różnych sposobów – i co się okazuje?

Nic nie działa!

W końcu zaczyna się tracić entuzjazm, nie chce nam się wykonywać testów rzeczywistości, przestajemy zapisywać swoje sny. Wykazujemy brak zainteresowania, zmęczenie, zwątpienie, pasywność.

Pojawiają się myśli typu: “I po co to robić? Tyle się męczę, a i tak nic mi nie wychodzi.”

Chcemy się poddać, zrezygnować z dalszych starań. Wypaliliśmy się. Spróbowaliśmy już wszystkiego. Od wielu tygodni nie mamy świadomych snów…

Myślę, że chyba każdy przez coś takiego przechodził. Dlatego przygotowałem 3 proste rady, jak można sobie z tym poradzić.

Rada #1 – Odpocznij

Gdy już mamy wszystkiego dosyć, najprostszym rozwiązaniem jest zwyczajnie odpocząć.

Zrób sobie przerwę. Czasem wystarczy jeden dzień, ale zwykle potrzebny jest tydzień lub nawet miesiąc. Wróć, gdy nabierzesz sił. Gdy zniknie niechęć, a na jej miejsce znów pojawi się pragnienie świadomego śnienia.

Odpoczynek nie oznacza przegranej. To strategiczne rozwiązanie. Pozwala na to, aby umysł uwolnił się od obciążenia. Zbyt duże naciski i oczekiwania bardzo łatwo mogą sprawić, że zwątpimy w cały proces. Nie będzie nam się chciało ćwiczyć świadomego śnienia. Będziemy rozczarowani. A to największy zabójca LD.

Dlatego pozwól sobie na odpoczynek. A jeśli po tygodniu znów się zmęczysz – to wiesz co? Znowu odpocznij!

Najgorsze co może być to się zniechęcić na zawsze. Są osoby, które po kilku lub kilkunastu nieudanych próbach – rezygnują. I już nigdy nie wracają… A wystarczyło po prostu odpocząć.

Rada #2 – Zmień kierunek skupienia

Gdy nic nam nie wychodzi, mamy tendencję do ciągłego myślenia o tym, że -nic nam nie wychodzi! Wydaje się to logiczne i normalne, ale potrafi zniszczyć szanse na LD. Dlatego nie jest to dobre rozwiązanie.

Jeśli czegoś chcemy – NIE WOLNO nam się skupiać na tym, czego NIE chcemy.

Zapamiętaj to. Poważnie. Jeśli trzeba przeczytaj powyższe zdanie jeszcze raz, aby zrozumieć jego sens. To jest klucz do sukcesu!

Innymi słowy: skupiaj się tylko na tym, czego chcesz.

Ciągłe myślenie o porażkach, o tym, że żadna technika nie działa, że nam się nie uda – prowadzi tylko do jednego. DO WYPALENIA.

Musisz cały czas utrzymywać swoje skupienie na celu. Nie możesz patrzeć na boki. Gdy strzelasz z łuku – patrz na tarczę, a nie na drzewo za sobą. Gdy jesteś odwrócony z złym kierunku – nie trafisz. Gdy jesteś skupiony na porażkach – przegrasz.

Jeśli zaczniesz się zniechęcać świadomymi snami – pomyśl jakie korzyści dzięki nim osiągniesz. Kim się staniesz. Czego doświadczysz. Co możesz zrobić i jakie to będzie fascynujące. Jak wyjątkowym człowiekiem będziesz. Skupiaj się na zaletach. Szukaj osób, którym się udało. Poczytaj o nich. Jedną z takich motywujących historii przytaczam w kolejnym punkcie.

Rada #3 – Zadbaj o właściwy mindset

Mindset to Twój sposób myślenia, postawa i przekonania. Ludzie, którzy odnoszą sukcesy w dziedzinie świadomego śnienia – mają inny mindset niż pozostali, którym nic nie wychodzi.

Takich cech jest wiele, jednak tutaj przedstawię tylko jedną z najważniejszych.

W Generatorze Świadomych Snów omawiałem zasadę gotowania wody. Przytoczę ją teraz w skrócie (pełną wersję znajdziesz w Generatorze).

Gotowana woda musi osiągnąć 100 stopni C, aby wrzała. Podobnie jest ze świadomymi snami. Aby je wywołać musimy osiągnąć pewien próg.

Wszystkie techniki, które wykonujemy, aby mieć LD -? to jak podnoszenie temperatury wody.

A co się dzieje, gdy przestajemy ćwiczyć i rezygnujemy? Temperatura spada.

To teraz zauważ jak zachowuje się przeciętny oneironauta. Najpierw jest zmotywowany. Ćwiczy codziennie. Robi wszystko co trzeba. Jego temperatura osiąga np. poziom 80 stopni.

Ale wciąż nie widać efektów! Woda się nie gotuje.

Więc oneironauta zniechęcony brakiem widocznych wyników – rezygnuje. Chociaż był o krok od sukcesu!

Właśnie dlatego ważna jest wytrwałość i właściwy mindset.

Chciałbym jeszcze przytoczyć pewną historię sukcesu, o której pisałem wcześniej. Jest to mail od jednego z uczestników mojego kursu.

Cześć!

Muszę ci powiedzieć, że Twoja zasada z gotowaniem wody naprawdę działa!

Miesiąc temu kupiłem “Generator Świadomych Snów” – pomyślałem, że co mi szkodzi, skoro raz na dwa miesiące mam LD może będę miał częściej.

Zaczęło się normalnie, prowadziłem dziennik snów aż tu bach! 8 dnia był świadomy sen.

Zacząłem ćwiczyć dalej. W połowie kursu wyjechałem na wakacje do Grecji ale dalej podążałem za kursem… Na początku pamiętałem tylko 1, może 2 sny dziennie, potem zacząłem pamiętać 3, 4, 5.

Świadomego snu niestety nie udało mi się osiągnąć… Nie poddawałem się, ale przy ostatnich zadaniach był problem… Znaki, które powtarzały się w moich snach były osobami… osobami za którymi tęsknie, które były dla mnie bardzo ważne… nie spotykałem ich w rzeczywistości tylko we śnie.

Wtedy przestałem wykonywać zadania jednak… tego samego dnia miałem kolejny świadomy sen! I to najdłuższy i najwyraźniejszy ze wszystkich jakie miałem… Następnego dnia… TEŻ MIAŁEM ŚWIADOMY SEN!

Ten jednak trwał może 15 sekund bo wychwyciłem go od razu jak się w nim znalazłem… po prostu zamknąłem oczy rano i po chwili zobaczyłem, że przenoszę się w inne miejsce… metoda “Ostrość snu razy 1000” nie zadziałała… ale następnego dnia… ZNOWU! ZNOWU ŚWIADOMY SEN! 3 dni z rzędu świadome sny.

Ten był jeszcze wyraźniejszy, ale pojawił się bardzo dziwnie. Otóż przechodziłem sobie i zobaczyłem po prawej stronie ogromny stok narciarski… nie wiem jak ale skojarzyłem to ze snami i wykonałem TR… TAK! TO SEN!

Problem był bardziej z kontrolowaniem… próbowałem stworzyć na wybrzeżu plaży osobę bardzo mi bliską by z nią porozmawiać… niestety natychmiast się wybudziłem…

Trudno, może jak będę miał trochę pieniędzy… (ostatnie fundusze wydałem na “Generator Świadomych Snów”) zakupię “Władcę Snu”… Przez ten czas będę po prostu ćwiczył kontrolę… 

Podsumowując… WIELKIE DZIĘKI ZA TEN KURS.

Dziś będę próbował osiągnąć 4 świadomy sen z rzędu, ale jeśli mi się nie uda, nic się nie stanie, przecież presja tylko utrudnia zadanie!

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!

Olek.

Jeśli chcemy uniknąć wypalenia, musimy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Nie można za mocno naciskać na siebie, ani też rezygnować przedwcześnie. Trzeba wyrobić sobie postawę człowieka sukcesu, który nigdy się nie poddaje, wie kiedy należy odpocząć i jak myśleć, aby wytrwać do końca.

Stosuj się do moich dzisiejszych rad – a efekt wypalenia przestanie Cię dotyczyć.

Artur Wójtowicz