Ostatnio mocno zainteresował mnie sen polifazowy. Od dawna zastanawiałem się jaki może mieć wpływ na ilość świadomych snów. Ponieważ nie znalazłem zbyt wiele informacji na ten temat, postanowiłem sprawdzić to na sobie.

Czym jest sen polifazowy?

Na początek wyjaśnię, o co chodzi z tym snem polifazowym. Otóż prawie wszyscy ludzie na Ziemi śpią monofazowo. To znaczy, że ich sen składa się z jednego nieprzerwanego odcinka czasu, przeważnie w granicach 6-10 godzin, a potem są obudzeni przez 14-20 godzin. Natomiast sen polifazowy polega na spaniu wielokrotnie podczas jednego dnia.

Istnieje kilka rodzajów takiego snu. Najbardziej hardcorowy nosi nazwę UBERMAN i polega na spaniu po 20 minut, co 4 godziny. W ten sposób skracamy sen do 2h na dobę!

Jednak jak dla mnie, ten rodzaj spania nie jest w tym momencie potrzebny. Moim celem jest skrócenie czasu snu, ale nie aż tak. Dlatego zdecydowałem się na sen polifazowy o nazwie EVERYMAN. Polega na spaniu w nocy przez 4 godziny, a potem na braniu dwóch 20 minutowych drzemek podczas dnia. To już mi się bardziej podoba.

Poniżej przedstawiam jak wyglądają poszczególne sposoby spania na wykresach kołowych (na niebiesko zaznaczony czas snu).

Zmiana trybu snu

Przez większość mojego życia spałem w trybie monofazowym po 8-10 godzin dziennie. Dopiero gdy zacząłem uczyć się techniki WILD i korzystałem z WBTB, zacząłem się przestawiać na lekki tryb polifazowy (albo raczej bifazowy). Spałem wtedy po 4-5h, potem budziłem się na 30-60 minut i znów spałem przez 2-3h. Podczas tych ostatnich godzin najczęściej pojawiały się świadome sny. Teraz mój plan obejmuje spanie przez 4h i dwie drzemki po 30 minut.

Stały sen – 4 godziny

Klasyczny model EVERYMAN zakłada 3h snu i trzy drzemki lub 4,5h snu i dwie drzemki. Jednak ja zdecydowałem się na małą modyfikację. Ponieważ mój cykl snu wynosi 80 minut – będę spał przez 4 godziny, co daje mi w sumie 3 fazy REM. Mam to już przetestowane i wiem, że po 4h będę wypoczęty.

Dwie drzemki – 2×30 minut

Jeśli chodzi o drzemki, to zamiast trzech będę brał tylko dwie. Nie sądzę, aby była potrzeba spania aż trzy razy podczas dnia, ale to się jeszcze okaże w praktyce. Całkowity czas jednej drzemki będzie wynosił 30 minut, wliczając w to czas potrzebny na zaśnięcie i obudzenie. Także prawdopodobnie spędzę we śnie około 20 minut.

A kiedy świadomy sen?

Ponieważ pierwsze 4 godziny snu w nocy będą składały się w dużej mierze z faz N-REM, czyli snu głębokiego – to nie liczę na tym etapie na świadome sny. Celuję w drzemki.

Pojawia się tylko pytanie, czy jestem zdolny wejść w fazę REM w ciągu pół godziny? Z moich dotychczasowych doświadczeń wynikało, że nie. Jednak teraz będę spał o wiele krócej niż zawsze, co będzie się wiązało z pewnym niedoborem fazy REM. A wiem, że w takim przypadku organizm stara się za wszelką cenę odbić sobie stracone fazy REM i wchodzi w nie o wiele szybciej. Dlatego przy moich założeniach wszystko powinno się udać. Będę się regenerować przez 4h, a potem żądny marzeń sennych organizm szybko wprowadzi mnie snu. Podczas drzemek będę korzystał z mojej wiedzy na temat techniki WILD, aby nie tylko szybciej zasypiać, ale też, aby utrzymywać nieprzerwaną świadomość. To powinno zagwarantować świadomy sen podczas każdej drzemki.

Wyniki eksperymentu

Jak można się domyślić, aby wyniki eksperymentu były sensowne musi minąć trochę czasu. Mój organizm musi się przystosować do nowego trybu spania. Dowiedziałem się, że zajmuje to około tygodnia, jeśli stosuje się styl UBERMAN. Jednak przy mojej metodzie EVERYMAN może to trwać nawet 2 tygodnie. Dlaczego? Ponieważ EVERYMAN to tak naprawdę styl mieszany. Trochę monofazowy, trochę polifazowy. Raz będę przechodził przez wszystkie fazy snu (w nocy), a raz będę wchodził tylko w płytki sen (podczas drzemek). Mój organizm musi się nauczyć, aby wchodzić w fazę REM podczas drzemek, co może być utrudnione, przez to że będę spał bez przerwy przez 4h.

Dlatego myślę, że ostateczne wyniki podam dopiero za miesiąc. Jeśli jednak nie możesz wytrzymać i chcesz wiedzieć, co dzieje się ze mną w poszczególnych dniach – zapraszam na Wizjoner.org, gdzie będę systematycznie opisywał mój eksperyment.

Podsumowując, taki sposób spania skróci mój czas snu do 4,5-5h na dobę i prawdopodobnie zwiększy szanse na świadomy sen, pozwalając go doświadczać 2 razy dziennie.

Artur Wójtowicz